piątek, 15 stycznia 2010

" nie blokuj lewego pasa - służy do wyprzedzania"

Wczoraj w jednej z gazet przeczytałem o akcji społecznościowej na Facebooku pt. "nie blokuj baranie lewego pasa..." czy jakoś tak. generalnie nie jest to zły pomysł ale:

- w terenie zabudowanym można wyprzedzać z prawej więc jeśli komuś się spieszy droga na prawy pas wolna. Skąd wiemy że ten co jedzie lewym nie będzie zaraz skręcał w lewo?

- poza terenem zabudowanym można wyprzedzać z prawej tylko jeśli są 3 pasy ruchu w jednym kierunku, więc droga wolna na środkowy czy prawy też.

- jeśli ja jadę np lewym pasem po autostradzie 140km/h za chwilę będę wyprzedzał ciężarówkę która jedzie ..... (ciekawe czy wiecie ile?) 90km/h (takie mają limity, chyba że nie mają odcięcia zapłonu), a za mną ktoś wali 160km/h niech nie oczekuje że ja zwolnię o 50km/h żeby schować się za tego TIRa żeby przepuścić szybsze ode mnie auto. Mniej energii on zużyje hamując do mojej prędkości i czekając aż ja wyprzedzę ciężarówkę, mu w końcu ustąpię i w końcu przyspieszając.

Generalnie należy zjeżdżać do prawej nawet jeśli za nami nic nie jedzie szybciej, a następna ciężarówka do wyprzedzenia jest w polu widzenia. Ciekawi mnie tylko ilu z tych którzy chcą mieć lewy pas tylko dla siebie, bo ciągle wyprzedzają, nie może cierpliwie chwili poczekać aż ktoś im lewy ustąpi, tylko od razu (tam gdzie nie wolno czyli 2 pasy poza miastem) wali na prawy i wyprzedza. A to już jest niebezpieczne bo gość z lewego może w końcu zdecydować się zjechać i to akurat wtedy kiedy jest wyprzedzany. Problem gotowy. Sytuacja jest nagminna np. na Gierkówce na trasie Katowice - Warszawa.

zawsze uważam, że lepiej stracić parę sekund czekając aż mi ustąpią na lewym, niż w najlepszym wypadku parę godzin na załatwianie spraw powypadkowych z policją i ubezpieczeniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz